Jedna z tez głosi, że koty przynoszą do domu upolowaną ( często nadgryzioną, w połowie zjedzoną) zdobycz, bo troszczą się o nas, abyśmy nie zdechli z głodu.
Taką mają o nas opinię.
Jesteśmy zbyt fajtłapowaci żeby coś sami upolować.
Ja znów słyszałem tezę że to przynoszenie przez kota swojej zdobyczy właścicielowi świadczy o szacunku do niego.