Wysłany:
2013-08-03, 1:58
, ID:
2384311
Zgłoś
Akurat z tymi p🤬lonymi "Burkami" bez kagańca to typek racji nie ma... Jestem zajebiście szczęśliwym posiadaczem 2 rottweilerów. Moje pieski MUSZĄ k🤬a mieć zawsze kaganiec, podwójną smycz itd. Te wszystkie j🤬e babcie z tymi sk🤬ysyńskimi szczekaczami drą mordę, że idę z mordercą, że to bydle ją zagryzie, że jak tak można i w ogóle c🤬je muje... A ich pieski najczęściej same ze strachu rozpoczynają natarcie, do tego dochodzi jazgot babek. Rottweiler waży 54kg. Bydlak te wszystkie blokowe burki łapą by rozdeptał, ale k🤬a mimo tego, że jest w metalowym kagańcu, co wygląda jak koszyk na grzyby, to i tak k🤬a babcie jazgoczą gorzej niż ich pupile. JA P🤬LĘ! Stare prukwy psy k🤬a na wolność puszczają, a ja swojego nie mogę, bo zagryzie, zadusi i c🤬j wie co jeszcze... Bardzo mnie drażni, jak jakiś pies nie ma kagańca, bo skoro ja muszę dbać o bezpieczeństwo innych psów i ich właścicieli zakładając k🤬a kratę na mordę mojemu psu to miło w c🤬j by było jakby moja troska o zj🤬e społeczeństwo była odwzajemniona... Dlatego też z góry proszę, respektujcie to, bo nie wiecie kto z jakim psem idzie za rogiem/ zakrętem...