Gra na akordeonie przez często wykształconego akordeonistę z ASP nijak się ma do tych szarpidrutów z dworców (czyt. cyganów) grających zapętlone 30-sekundowe tła do popijawy. Więc panowie hejterzy - soczysty c🤬j wam w dupę za obrazę tego świętego instrumentu.
Btw. cover zajebisty.