Jacson napisał/a:
Ja byłem kiedyś pod Grunwaldem. Podobno jakiś czas wcześniej była tam niezła jatka.
Kolego, kiedy oglądasz kilka dni po wizycie w knajpie swój stolik z trupami, to jednak nie jest "Grunwald". Tym bardziej, ze gdyby nie decyzja podjęta przez żonę, byłbym tam wtedy, kiedy doszło do masakry. Tobie też mało brakowało, żeby urodzić się w 1410?