Ronoaro napisał/a:
Nie wiem skąd mu przyszło do głowy w jednym ciągu pisarzy obok Umberto Eco i J.R.R. Tolkiena, wymienić Paulo Coelho. Równie dobrz mógłby powiedzieć zdanie: "Nie wiem czemu ludzie noszą biżuterie wysadzane diamentami, szmaragadmi, opalami, końskimi kupami, robinami, opalami?". Jak to mówił kiedyś onetowy myśliciel Jasiu Śmietana- "Bez sęsu"
Że niby taki Tolkien jest lepszy niż Coelho? Jeden i drugi tworzy bajki dla młodzieży, jeden i drugi zbija na tym majątek - nie widzę różnicy.
Zresztą sam też przeczytałem kilka książek Coelho i nie były złe. Tak jak przy filmach czy muzyce, tak i przy książkach mamy różne gatunki na różne okazje (i każde mają swoje zadanie). Jednego dnia lubię poczytać Freuda (żeby dowiedzieć się coś o życiu), innego dnia Coelho (dla rozluźnienia), a jeszcze innego coś z mojej branży (dla zdobycia specjalistycznej wiedzy).
Jeśli ktoś twierdzi, że rap jest lepszy od jazzu, Tolkien od Coelho, a komedie od horrorów to mówiąc najdelikatniej, jest zwykłym ograniczonym na świat tumanem.