lokalne biotomy są bardziej odporne, niż ludzi przybyłych z zewnątrz. Albo jadąc do Indii jesteście gotowi na cholerę, czerwonkę, całą masę chorób wynikających z braku podstawowej higieny (wliczając w to wszechobecne bakterie kałowe przekraczające wszelkie normy z powodów "różnic kulturowych") i, ostatecznie, sepsę i śmierć w nieprzyjemnych okolicznościach, albo nie jedźcie do Indii.
Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia.
Jakbyście nie mieli w gębie nic od kilkunastu dni, to jeszze byście wylizali tę podłogę.
Takie czasy były w Europie i jeszcze mogą nadejść po do władzy zaczyają dochodzić idioci.
Wystarczy że 10% korporacji się zamknie to pół polski będzie wybierało ze śmietnika.