Wysłany:
2015-01-25, 10:51
, ID:
3766058
4
Zgłoś
Wysłuchałem pierwsze kilka minut, więcej raczej mi się nie chce, chyba że autor tematu rozpisze o czym dokładnie w której chwili rozmawiają, to może obejrzę jeszcze kawałek.
Generalnie ta grupka wzajemnej adoracji stworzyła coś w rodzaju sekty religijnej, bohatersko odpierając ataki ludzi wierzących w ,,zabobony'', wspierając się wzajemnie.
Tłumaczą (próbują) prostym ludziom, że żadnego boga nie ma, czym wywołują ostrą reakcję obronną. Ten atak na nich daje im dużo przyjemności, ponieważ stawia ich w pozycji uciskanego mesjasza, który zstąpił na ziemię głosić najczystszą prawdę ku odkupieniu ludzkości.