Rano 23 sierpnia w brazylijskim Osasco (stan São Paulo) czworo latynoskich bandytów postanowiło jednym zamachem obrabować dwóch kierowców. Jeden z nich okazał się funkcjonariuszem policji wojskowej (nie jest motocyklista z plecakiem).
Jeden z napastników został postrzelony, ale i tak udało mu się uciec. Na chwilę obecną nie udało się zatrzymać żadnego z podejrzanych.