hehe pewnie ktoś ze studia zapodał jej eter albo inny chloroform z tych kolb co je widać.
Wiadomo kto, bo widać na końcu jak się na nią rzuca jak już odleciała .
Przypomina mi ona mojego ziomka który miał tak po pobraniu krwi. Tylko, że on przyj🤬 w metalową szafke i zanim doszedł do siebie to już mu łeb zszywali.