ojcieckogut napisał/a:
zaatakowany koleś po 0:40 mógł spokojnie odejść i opatrzyć obrażenia, ale nie - musiał się wyżyć na lwie i ppokazać kto jest lepszy.
karma
podejrzewam że został bo gdyby poszedł to już straciłby jakikolwiek szacunek u Lwów i non stop by się na niego rzucały.