Ano racja pogonić to w p#zdu a nie jeszcze dawać luksus wyboru nowego lokum - f#ck logic odbijanie piłeczki - zamiast podejść pragmatycznie, nieroby to nieroby zrobić pociąg specjalny ze starych wycofanych z pkp wagonów, zapakować to dziadowstwo zaspawać wyjscia do okien przyspawać kraty, by nie wypełzło przy pierwszej okazji wydalić w Rumunii i niech tamci się martwią. Policjantowi co się wypowiadał, że nikt nigdy z ich strony nie powiedział, że z cyganami się nie zaczyna prawy
prosty w mordę za zbędne pitolenie farmazonow. Akurat dobrze pamiętam jak w mieście skąd pochodzę cyganie atakowali gościa który miał sklepik w rynku. Były groźby karalne, że mu skalą sklep etc, bo się smieciom wydaje, że cygan ze sklepu może sobie brać produkty za free jak od naszego debilnego państwa. Aha owszem Policja zadziałała wtedy, tylko jak zwykle trafnie karajac właściciela wspomnianego sklepiku za posiadanie teleskopów pałki. Aż boję się jak ciapakow do nas wpuszcza - na państwo liczyć raczej nie ma co, jak widać na wyłączonym obrazku. Ogólnie w mieście o którym pisałem jest około 250 osób z czego pracuje podobno 1. Ok, od 6 lat mieszkam we Wrocku i widzę dobrze jak oni się zachowują zwracasz uwagę i zaraz spasiona ropucha wydziera jape jakby była u siebie. Aż ma człowiek ochotę przy#ić. Na maxa wkurza mnie mentalność urzędasa, który zamiast wymagać od tych dziadów to jeszcze przyjmuje ich jak carewiczow. Pamiętam jak może 2-3 lata temu te zwierzęta koczowały pod samym dworcem PKS, wtedy to jeszcze był prikaz dokarmiania tego zwierzyńca ze strony miasta. Paranoja, walić, że zaczepiali wszystkich chcąc kasy dla knura, który mieni się "głową" rodziny. Pluli ludziom do jedzenia by mi k#wa bardziej smakowało. Puszczali dzieci nieraz może 5-6 letnie nauczone tylko daj pieniądze i z plastikowym kubkiem po kawie ze smietnika. Ch#j mi za to w łeb że kiedyś małego cygańskiego smiecia wyjmowałem spod koła autokaru, bo odpowiedzialny samiec śpi pod drzewem, samica w przerwie pomiedzy rodzeniem dzieci jeszcze łazi i skanuje co by tu jeszcze podje#ac albo gdzie by tu jeszcze wyciągnąć kasę. Je#ana cygańska zasadność. Innym razem siedząc w rynku pijąc złoty napój widzisz jak młoda cygańska samica podpier#dala komuś ze stolika pucharek deseru, bo łatwiej jak nie musi zapracować tylko wziąć sobie. Inna sprawa to jest maksymanla hipokryzja władz Wrocławia jak ściemnianie w sprawach koczowiska, że oni odmawiali pomocy a dobrze pamiętam wypowiedz strażnika miejskiego w materiale TVP Wro jak to koczowisko powstało. I co tam wspokniany strażnik mówi, fakt faktem pamięć może być zawodna czy strażnicy byli tam pokazani jak niosą dla nich "daninę" ale wyraźnie wspominał, że kilka razy w tygodniu organizowali im dowozy jedzenia i oczywiście wypowiedzi samych biednych cyganów, że to tamto by im się przydało jeszcze. Wtedy jak widziałem na sadolu materiał o koczowisku chciałem odszukać materiał o którym piszę, ale niestety nie ma, by wysłać do urzędu pytanie, po ch#j sciemniaja, że nie pomagają im. Mam wstręt do cyganów za okradzenie mieszkania moich dziadkow z kasy na sporą część materiałów budowlanych jak budowali dom, za zaj#banie zabawek dzieciakow mojego kumpla z jego ogrodu, za chęć podpier#olenia mojego psa z ogrodu - pies się nie szczypał i zadziałał tak jak powinien, że cygan dostał jeszcze buta na odchodne. Dobrze mi z tym, że jak idąc po Wrocławiu słysząc każde pytanie z ich strony nawet o fajkę odpowiadam zwyczajnie "wypie#dalaj". Dobra pora niedługo wyruszyć do roboty by "j#bać" latami na własne mieszkanie, które tak czy siak jakiś brudas dostanie od naszego powalonego panstwa za free. Pozdro sadole