Wysłany:
2013-06-02, 12:43
, ID:
2187446
Zgłoś
Facet pzyjechał do lasu na polowanie i idzie do leśniczego po pozwolenie. Leśniczy bierze go na stronę i mówi:
-Wie pan co, tu już nie ma na co polować... zające pozdychały, lisy też pozdychały bo nie miały co jeść... Ale mogę panu dać pozwolenie na cygana.
-Na "cygana"??
-No tak, na cygana.
-No dobra, to wezmę - Facet wziął, idzie sobie, nagle patrzy, a koło śmietnika przechodzi cygan. Wyjął strzelbę i go zastrzelił. Natychmiast zjawia się policja. Facet zdziwiony wyjmuje papier:
-Wszystko jest w porządku panowie, ja mam tutaj pozwolenie!
-No tak... ale przy paśniku nie wolno!