Wysłany:
2020-12-15, 21:22
, ID:
5863208
2
Zgłoś
Skoro gra jest teraz tak zabugowana (a to już po Day One Patchu na PS4 i Xboxa!) to pomyślcie w jakim stanie musiała być ponad pół roku temu na pierwszy termin... Redzi porwali się z motyką na słońce próbując wydać grę która będzie pięknie wyglądała w 2020 jednocześnie na PC z 2020, konsolach z 2020 i konsolach sprzed 7 lat, nawet Rockstar się nie pokusił na coś takiego opóźniając wydania GTA5 i RDR2 na PC by maksymalnie dopieścić port gry a w przypadku wydania na PS3 i 360 ostrzegając wcześniej, że gracze nie będą mieli odczucia z gry "na 100%" (tzn GTA 5 bo RDR2 już łaskawie pominięto w tym procesie wiedząc, że nie ma szansy by gra wyglądała grywalnie na tych starociach) i gra była raczej taką ciekawostką na tych starych konsolach (na zasadzie "zobaczycie jak wygląda to na lepszym sprzęcie i jak na waszym to już nigdy wiecej nie będziecie chcieli zagrać na Ps3/360 ) niż pełnoprawnym tytułem. Ale panowie z CDP-R widząc szalone liczby preorderów na starsze konsole (ponad 40% całości!!!) zdecydowali się na szybki cashgrab w myśl zasady "Za pół roku ludzie o tym zapomną a kasa będzie wciąż na naszych kontach, tylko to się liczy a nie jakiś honor czy szacunek dla fanów! "