Tuston_bobczak napisał/a:
A dlaczego by miała zgasnąć ? Zgasła by jak by odcięła jej dopływ powietrza , albo np wsadziła palec w rurę . U nas pocket bike te nowsze mają taką smycz którą dorosły może przypiąć do swojej ręki , i gdy oderwie ją od kierownicy automatycznie pitarynka gaśnie
Ja to napisałem do @baronturbina, bo to nie jest żadna zasrana rometowska motorynka.
To PRL'owskie cudo miało tyle mocy, że gdyby mocniej przytrzymać to tak, jakby stało zaparte przednim kołem o mur.
Jakie powietrze, jaka rura, Wsadź silnik od kosiarki do czołgu, to też ci nie zgaśnie
Ten pocket bike z filmiku, to całkiem inna bajka.