Wysłany:
2015-09-21, 22:40
, ID:
4203188
3
Zgłoś
Film z dupy. Zamiast zrobić fajne ujęcia slow motion na jakimś torze wyścigowym lub fajnej prostej, to dorobili do tego motorka jakąś gównianą historyjkę. Co ma wyimaginowany reżim i cierpienie ludzkie wspólnego z jakimś motorkiem bez blotnikow. Że co? Podymił troszkę oponką przed bandą cieci w kapturkach i to rozwiązało całą fabułę tego filmiku. Ostatnie ujęcie z drona trzeba było zrobić za jadącym motorem, a nie pokazywać pustą ulicę.
Generalnie coś tam chciał ktoś pokazać, ale za bardzo nie wiedział co...