momentami zryte, a są chwile że obraz jakby chciał z przesłaniem być zryty ale jest odczuwalny jak głupi..
dobrze skuty jak na szamańskim rytuale i ani się nie bałem, ani lęku nie czułem.. prawie muzyka się komponowała z obrazem.. z resztą, c🤬j z tym
k🤬a a ja to przewijałem i chciałem dać komentarz że c🤬jowe bo pewnie jakieś wieczorynki na sadolu,
jak tak się bawimy to wstawiaj to k🤬a na harda a nie że spać nie można.
Obejrzałem pierwszy.
Dziecko biegające po wyłączonej rozdzielni na jakimś CZYNNYM zakładzie i coś w deseń laski wracającej z dobrej biby. Do tego fotograf.
O k🤬a, jaki psychodelik O_o