NiemiecWaszPan napisał/a:
Ale się wierzgał. Jak myślicie, połamany kręgosłup? Zdechnie?
Przycupnie sobie gdzieś w krzakach i będzie powoli i w męczarniach zdychał na skutek obrażeń wewnętrznych. No chyba, że się ktoś nad nim zlituje i zapoda mu szprycę z denaturatu za ucho