Rodziców zaczyna się doceniać jak ma się własne dzieci. Wtedy łatwiej zrozumiec wiele rzeczy, które wczesniej tylko nam się wydawało, że rozumiemy. Od kiedy na świecie jest mój syn zrozumiałem, że rodzice kochają mnie najbardziej na świecie i to bezinteresowanie, a ja byłem tylko głupim szczeniakiem któremu wydawało się, że jest nieszcześliwy, nierozumiany i niedoceniany.
Jeszcze kilka lat temu mieli ze mną same problemy, a niedługo po urodzeniu się Olka, powiedziałem rodzicom pierwszy raz w życiu "Kocham Was i dziękuję za wszystko"
podpis użytkownika
Teraz spróbuj sobie wyobrazić, że Twój stary dyma Ciebie w dupę. A ty stoisz przodem do lustra i patrzysz w odbicie...Rodziców zaczyna się doceniać jak ma się własne dzieci. Wtedy łatwiej zrozumiec wiele rzeczy, które wczesniej tylko nam się wydawało, że rozumiemy. Od kiedy na świecie jest mój syn zrozumiałem, że rodzice kochają mnie najbardziej na świecie i to bezinteresowanie, a ja byłem tylko głupim szczeniakiem któremu wydawało się, że jest nieszcześliwy, nierozumiany i niedoceniany.
Jeszcze kilka lat temu mieli ze mną same problemy, a niedługo po urodzeniu się Olka, powiedziałem rodzicom pierwszy raz w życiu "Kocham Was i dziękuję za wszystko"