Sporo lat temu znajomy poszedł do wojska. Na ten czas jego narzeczona wyjechała do Londynu zarobić na ich ślub który miał sie odbyć po jego wyjściu z wojska. Pech chciał ze ją tam samochód potracił ze skutkiem śmiertelnym. Koleś załamany poszedł prosić o przepustkę na jej pogrzeb ale przełozony, sk🤬ysyn do bólu mu jej nie dał. Tak mu z tego powodu odj🤬o że prawie zabił przełozonego i trafił do pudła, nie pamietam na ile. Tak mi sie przypomniało apropo kobiety w Londynie.