Pomijając oczywiste przejęzyczenie to inwentaryzacja na cmentarzu polega na sprawdzaniu komu kończy się opłacony okres bo jak wiemy trzeba co ileś lat (zależnie od cmentarza) płacić za kwaterę. Jeśli ktoś nie opłaci to traci miejsce i wtedy zarządca sprzedaje je komuś innemu.
No więc kapitan oczywistość odlatuje.
Zakładając że rodzinka nie opłaci miejsca na cmentarzu co się wtedy dzieje z zwłokami ?