konto usunięte
                                
                                                                                                     
                                                                                            
                         
                                                                                            
                                    Zasłyszane dzisiaj na rodzinnym obiedzie:
Wujek wybrał się na zakupy na miejscowy rynek, który oblegany jest często przez naszych miejscowych meneli. Jeden z nich podchodzi do wujasa i nawiązuję się dialog:
Menel - Kierownik dałbyś złotóweczkę na wino,
Wujas- Człowieku, czemu nie pójdziesz do jakiejkolwiek pracy i po prostu nie zarobisz na to wino,
M- Kochany ale ja z chęcią poszedłbym do pracy tylko że w swoim zawodzie nie mogę jej za c🤬ja znaleźć,
W- To kim ty k🤬a z zawodu jesteś,
M- Torreadorem!! 
 
Podobno autentyk ale jak nie to wyj🤬 
 
                                                                                                        
                                                                                            Wujek wybrał się na zakupy na miejscowy rynek, który oblegany jest często przez naszych miejscowych meneli. Jeden z nich podchodzi do wujasa i nawiązuję się dialog:
Menel - Kierownik dałbyś złotóweczkę na wino,
Wujas- Człowieku, czemu nie pójdziesz do jakiejkolwiek pracy i po prostu nie zarobisz na to wino,
M- Kochany ale ja z chęcią poszedłbym do pracy tylko że w swoim zawodzie nie mogę jej za c🤬ja znaleźć,
W- To kim ty k🤬a z zawodu jesteś,
M- Torreadorem!!
 
 Podobno autentyk ale jak nie to wyj🤬
 
 
                                                                                                         

 
                                     
                                     
                                     
                                     
                                     
                                    