A mi ich żal, ale tak uczciwie, to po prostu bieda ja pracuję zarabiam nieźle jak na polskie warunki mam służbowy samochód którym jeżdżę ile chcę i gdzie chcę i kosztuje mnie to tylko 250 zł miesięcznie na US, ogólnie jak są jakieś promocje lidlach itp.. to omijam je w ten z dzień z daleka bo mi się nie chce w kolejkach stać a jeżeli jest coś ciekawego w tej promocji to c🤬j kupię sobie w normalnej cenie gdzieś indziej bo nie mam ciśnienia na to że kupię coś 10-20 zł. drożej bo mnie stać-teraz. Ale nie zawsze tak było ,pamiętam czasy jak chodziło się po dary do kościoła i zachowywaliśmy się tak dlatego że nic nie było i ile wyrwałeś tyle miałeś , ostatnio podczas zakupów w markecie starszy miły pan poprosił mnie czy może nabić sobie moje zakupy na swoją kartę bo dzis dzień dla emeryta czy coś w tym stylu, no i pogadałem z nim chłop pracował całe życie w hucie w Legnicy ,dzis ma 1200 zł emerytury i ledwo wiąze koniec z końcem w sumie to nie wiąże , tylko żebra o te punkty w tym Auchanie za które kupuje sobie takie luksusy jak kawa, czekolada, jajka, noż k🤬a pomyślcie czy ta są luksusy? więc nie am co się im dziwic ze atakują coś do jedzenia jak jest za darmo, no chyba że mają kasę i są zwykłymi pazernymi k🤬ami ale to inna historia
podpis użytkownika
może i nie najlepszy komentarz ale jako tako.podpis użytkownika
może i nie najlepszy komentarz ale jako tako.podpis użytkownika
Konto nowe, użytkownik stary.Granicę (próg) ubóstwa przyjęto na poziomie 60 proc. mediany dochodu ekwiwalentnego dla całego kraju. W 2015 r. granica ubóstwa dochodowego dla gospodarstwa jednoosobowego wyniosła 1043 zł, a dla gospodarstwa domowego złożonego z 2 osób dorosłych i 2 dzieci do lat 14 - 2190 zł.
Tak zdefiniowane ubóstwo dochodowe w 2015 r. dotyczyło 14,4 proc. gospodarstw domowych w Polsce.
Za zagrożone ubóstwem wielowymiarowym uznane zostały te gospodarstwa domowe, które doświadczały jednocześnie trzech form ubóstwa: ubóstwa dochodowego, ubóstwa warunków życia oraz ubóstwa braku równowagi budżetowej.
Problem ubóstwa wielowymiarowego w 2015 r. dotyczył 3,4 proc. gospodarstw domowych.
Spuścizna PRL. Nauczone od małego stare k🤬y już się nie oduczą, że nie trzeba już napychać kieszeni wszystkim, co da się zjeść, bo wszystko w sklepach jest. Dlatego jeszcze dużo wody upłynie, zanim Polska będzie cywilizowanym krajem. Dinozaury komuny muszą wyginąć.