Kiedyś robiłem na łopacie na takim wielkim rondzie w północnej pl. Trasa dawnej berlinki, ale nie ważne.
Kopie w ziemi a nagle słyszę uderzenie i jak trąbi samochód , był korek i jakieś Lupo czy inne cudo wjechało w martwa strefę stojąc w korku a ten go przchal przez całe rondo xd a ten drugi debil hamował. Koniec końców zjechali 200m dalej i się dogadali.