Wysłany:
Dzisiaj 0:07
, ID:
7116717
Zgłoś
Kiedys dawno temu slyszalem taki suchar o walcu własnie i mie sie tu zmaterializował:
Na poboczu prostej drogi, leżał przewrócony do góry kołami walec. Młody milicjant z drogówki spisując protokół, pyta kierowce jak do tego doszło? Ten drapie sie po glowie i mówi - Panie władzo, długo by opowiadać, to była chwila nieuwagi.