Wysłany:
2014-01-20, 20:27
, ID:
2872268
Zgłoś
Gdy prof. Bogusław Wolniewicz stanowczo sprzeciwił się obniżeniu poziomu nauczania na Uniwersytecie Warszawskim, to go wyrzucono z uczelni. Profesor po prostu nie chciał zaliczać przedmiotu zwykłym debilom i leserom. Uczelnia nie mogła się na to zgodzić, bo zależało jej na jak największej liczbie studentów, bo każdy student to pieniądze od państwa. I dzięki temu na studia dostanie się teraz każdy debil, który ledwo zdał maturę. Na wielu kierunkach jest więcej miejsc niż chętnych. To wszystko powoduje, że dzieją się takie rzeczy jak na tym filmiku. Zwykły cham, zwraca się do prowadzącego na "ty", zachowuje się w sposób chamski, który nie przystoi osobie, która będzie się szczycić tytułem magistra. Gdyby na wszystkich uczelniach w kraju zmniejszono liczbę miejsc o połowę, to studiowaliby tylko zdolni i nie byłoby takich przypadków jak tutaj. Niedługo studenci zaczną zakładać kosze na śmieci profesorom, tak jak to się dzieje w gimnazjum.