Watykan nienawidzi gejów pod warunkiem, że nie noszą oni sutann i nie są pracownikami tegoż Watykanu. Wtedy to cicho sza, ewentualnie mniej (np. o "słabości" księży) lub bardziej (o prowokowaniu przez rozpustnych ośmiolatków) bezczelne próby tłumaczenia zboczenia. Już nie wspomnę o klubach gejowskich w Rzymie tak chętnie odwiedzanych przez kościelnych hierarchów. Oczywiście to ostatnie jest jak najbardziej legalne i zgodne z prawem, ale kler to chyba ostatnia grupa zawodowa, która ma prawo do krytykowania osób homoseksualnych.
Kluby gejowskie odzwiedzane przez księży ? Oj chyba wyborcza wczoraj w kioskach się pojawiła.