Ja jestem, słusznie zauważyłeś, że mamy tutaj do czynienia z prawie moim ulubionym dźwiękiem walącego od podłoże z dużej wysokości pustego łba meksykanopodobnego szczuroskoczka, jak wspomniałem dużo przyjemniej by się oglądało w roli głównej ukraińskiego chochoła.