Wysłany:
2012-09-13, 6:23
, ID:
1404081
6
Zgłoś
Sorry, nie daję wiary temu widowisku.
TVN to dno, a Rozmowy w Toku już od dawna nie mają krzty prawdy.
Mój brat kiedyś poszedł na casting do W-11 i zgadnijcie... nie dali mu tam angażu, ale zaproponowali udział w rozmowach w toku. Powiedzieli, żeby zagrał dealera narkotyków, który wpadł w nałóg i miał problemy z hm... jakimiś gangsterami, bo nie rozprowadzał już prochów, tylko sam się szprycował. Powiedzieli mu, że w szczególnych przypadkach mogą załatwić make-up i odpowiednią perukę, żeby uczestnik nie był rozpoznany, ale stwierdzili, że jego przypadek nie byłby taki straszny, żeby istniała potrzeba kamuflowania.
Wyobrażacie to sobie? Piszą sobie scenariusze i kamuflują ludzi. Oczywiście, brat na to nie poszedł, bo nie jest debilem.
Ten koleś, jak dla mnie, to kolejny aktor, te włosy wyglądają na nienaturalne, a okularki skutecznie utrudniają rozpoznanie rysów twarzy.
Pewnie w naszym kraju istnieją takie pojeby, ale nie potrafię uwierzyć w to, że akurat ten koleś nim jest. Dla mnie to aktor.