Dryyyn, dryyyn...
[Aleksander Kwasniewski] Jurek? Sorki, ze o tak poznej porze - nie spisz??
[George Bush] Mama??
- Nie, nie - to ja - Olek.
- Aaa ... Olek - siemanko! Co slychac moj rosyjski przyjacielu?
- Eeee ... polski. Jest w porzadalu tylko zimno troche. Sluchaj Jurek, dzwonie bo mam interes.
- Go on Olek, co tylko chcesz! Ameryka nie zapomnina o przyjaciolach!
- No wiec Jurek, wiesz ... przyciskaja mnie o te wizy. Teraz jeszcze te wprowadziliscie odciski i w ogole. Chodzi o to, ze moze moglbys cos z tym zrobic?
- Olek, buddy ja dla ciebie wszystko morda! Ale co ja tu moge? No powiedz mi, co ja tu moge?
- No nie wiem ... jestes prezydentem, moze da sie to jakos tak... no wiesz?
- Prezydentem? Aaaa rzeczywiscie. No ale sam wiesz jak jest? Tu jest senat - ja nie decyduje.
- No tak ale moze moglbys jakos wplynac, w koncu pomagamy wam w Iraku.
- Olek - don't worry. Jesli chodzi o ten Irak to rozlozymy to na raty i dodamy do F16 - spokojnie to splacicie w 20 years.
- Ale Jurek - jakie raty? Raty to maja byc za F16 a nie za Irak.
- Hold on Olek - wezme ta umowe na moj computer. Wez ja w hand i czytaj ze mna - zacznijmy od razu od tych malych letters na dole.
- O w morde Jurek! Nie zauwazylem tego wczesniej. Ale zaraz - tu jest napisane, ze w zamian za pomoc w Iraku zobowiazujemy sie do dobrowolnej wplaty 20 mld dolarow dla rzadu USA!!!
- Olek - morda ty moja! Wiesz ile byscie zaplacili za taki advertisement w najlepszym pasmie reklamowym? Sluchaj bro, to jest interes, na ktorym jeszcze zarobicie w przyszlosci! Bedzie cool!
- Ja cie piernicze Jurek ale skad my wezmiemy tyle kasy!!??
- My tu o wszystkim pomyslelismy. Niedlugo damy wam namiar na te rakiety co sie teraz produkuja i co je niedlugo znajdziecie na desert w Iraku. Tylko Olek - morda ty moja - nie robcie nothing na wlasna reke bo znowu wykopiecie nie te co trzeba.
- Ale Jurek po cholere nam te rakiety?
- No tez prawda ... wlasciwie to nie wiem. W kazdym razie ktos je musi wykopac. Jak juz je wykopiecie to wam umorzymy czesc tego dlugu i wszystko bedzie git.
- Cholera Jurek - ty to masz leb! Genialne! A swoja droga kiedy wyslecie nam te F16?
- Jeszcze troche time, Olek. Czekamy na pozwolenie Glownego Dyrektora Muzem Wojska. Wiesz jak jest - w koncu zabytkowego obrazu tez ot tak nie wywieziesz za border.
- Eeee ... no tak ... Dobra Jurek - to ja bede konczyl bo dzwonie z karty.
- Nie ma za co Olek. My tez was love! Ameryka wam tego nie zapomni. Peace! Zadzwon jeszcze kiedys moj rosyjski przyjacielu!
- Eeeee ... polski. Siemanko Jurek.
[Aleksander Kwasniewski] Jurek? Sorki, ze o tak poznej porze - nie spisz??
[George Bush] Mama??
- Nie, nie - to ja - Olek.
- Aaa ... Olek - siemanko! Co slychac moj rosyjski przyjacielu?
- Eeee ... polski. Jest w porzadalu tylko zimno troche. Sluchaj Jurek, dzwonie bo mam interes.
- Go on Olek, co tylko chcesz! Ameryka nie zapomnina o przyjaciolach!
- No wiec Jurek, wiesz ... przyciskaja mnie o te wizy. Teraz jeszcze te wprowadziliscie odciski i w ogole. Chodzi o to, ze moze moglbys cos z tym zrobic?
- Olek, buddy ja dla ciebie wszystko morda! Ale co ja tu moge? No powiedz mi, co ja tu moge?
- No nie wiem ... jestes prezydentem, moze da sie to jakos tak... no wiesz?
- Prezydentem? Aaaa rzeczywiscie. No ale sam wiesz jak jest? Tu jest senat - ja nie decyduje.
- No tak ale moze moglbys jakos wplynac, w koncu pomagamy wam w Iraku.
- Olek - don't worry. Jesli chodzi o ten Irak to rozlozymy to na raty i dodamy do F16 - spokojnie to splacicie w 20 years.
- Ale Jurek - jakie raty? Raty to maja byc za F16 a nie za Irak.
- Hold on Olek - wezme ta umowe na moj computer. Wez ja w hand i czytaj ze mna - zacznijmy od razu od tych malych letters na dole.
- O w morde Jurek! Nie zauwazylem tego wczesniej. Ale zaraz - tu jest napisane, ze w zamian za pomoc w Iraku zobowiazujemy sie do dobrowolnej wplaty 20 mld dolarow dla rzadu USA!!!
- Olek - morda ty moja! Wiesz ile byscie zaplacili za taki advertisement w najlepszym pasmie reklamowym? Sluchaj bro, to jest interes, na ktorym jeszcze zarobicie w przyszlosci! Bedzie cool!
- Ja cie piernicze Jurek ale skad my wezmiemy tyle kasy!!??
- My tu o wszystkim pomyslelismy. Niedlugo damy wam namiar na te rakiety co sie teraz produkuja i co je niedlugo znajdziecie na desert w Iraku. Tylko Olek - morda ty moja - nie robcie nothing na wlasna reke bo znowu wykopiecie nie te co trzeba.
- Ale Jurek po cholere nam te rakiety?
- No tez prawda ... wlasciwie to nie wiem. W kazdym razie ktos je musi wykopac. Jak juz je wykopiecie to wam umorzymy czesc tego dlugu i wszystko bedzie git.
- Cholera Jurek - ty to masz leb! Genialne! A swoja droga kiedy wyslecie nam te F16?
- Jeszcze troche time, Olek. Czekamy na pozwolenie Glownego Dyrektora Muzem Wojska. Wiesz jak jest - w koncu zabytkowego obrazu tez ot tak nie wywieziesz za border.
- Eeee ... no tak ... Dobra Jurek - to ja bede konczyl bo dzwonie z karty.
- Nie ma za co Olek. My tez was love! Ameryka wam tego nie zapomni. Peace! Zadzwon jeszcze kiedys moj rosyjski przyjacielu!
- Eeeee ... polski. Siemanko Jurek.
podpis użytkownika
Regulamin serwisu Sadistic.pl: sadistic.pl/regulamin.htm