satariel napisał/a:
Te legendy miejskie pokazał Tarantinno w filmie Pewnego Razu w Hollywood. Może jeszcze łapał kule? hehe, chyba raz mu się nie udało.
Rekord 0.12 sekundy jest potwierdzony Frank Dux ma też rekord najszybszego kopnięcia 115km/h.
Dla wysportowanej osoby, trenującej uderzenia, poskładanie znacznie cięższego przeciwnika, który jest niewyszkolonym Sebiksem z torbą z przodu jest trywialne. Hubert Skrzypczak 52kg (a jak zrzucił do papierowej 48kg!!) bił się z o 15 kg cięższymi zawodnikami, a to byli profesjonaliści. Jasne, że wystarczy jedne strzał od masywnego przeciwnika, ale ten przeciwnik musi mieć szybkość i technikę, nie wystarczy sama masa.