Wysłany:
2011-04-04, 11:04
, ID:
636044
Zgłoś
To nie przejdzie.W ostatnim Newsweeku jest artykuł o tym,że młodzi Chińczycy chcą praw dla zwierząt,przestają jeść psy i koty i takie tam.Wszystko fajnie,tylko żeby im na myśl nie przyszło kupowanie i wypuszczanie tych zwierzątek z breloczków,bo nakręcą spiralę popyt-podaż.
Tyler-mówisz o zwierzętach,jakby były czymś gorszym,niższym od człowieka.Co prawda nie potrafią abstrakcyjnie (jak my) postrzegać świata,ale tak samo jak my odczuwają ból i strach.Większość z nich nie potrafi się bronić,a nawet jeśli,to i tak nie mają z nami szans.Rzeczy,takie jak te breloczki oburzają,bo można je spokojnie porównać do morderstwa ze szczególnym okrucieństwem.Brak tlenu, pożywienia, powolne wyrodnienie mięśni i kości przez brak ruchu...prawie jak średniowieczne tortury.Obejrzyj sobie film "Earthlings" i wtedy porozmawiamy,czy zwierzęta faktycznie zasługują na całe zło, które im wyrządzamy.
Do całej reszty-jeśli oburzają was zwierzęta na sadolu,to jest taka opcja,która pozwala zablokować ten dział.I nie mieszajcie do takich dyskusji rodziców i dzieci,bo to poziom podstawówki.