Ten design, to nie tyle Braun, co Dieter Rams. Niemiecko-austriacko-szwajcarski modernizm jest do tej pory atrakcyjny, a wszyscy pamiętają dziwne francuskie paskudztwa...
Rams to taki Johnathan Ives, tyle, że Brauna.
A teraz - do applowych hejterów.
Nie mam teraz maka bo mam inne wydatki, ale bardzo chętnie bym kupił sobie nowego.
Dlaczego?
Bo działa. Koniec kropka.
Pracuje w 'dużej korporacji produkującej komputery i oprogramowanie'. Chodzi na nich 'jedyny słuszny system operacyjny' małomiętkiego.
I co? Kupiłem moduł WWAN, który zgodnie ze stroną firmową 'jest kompatybilny', i co? Taki ch*. BIOS mówi, że to jest moduł WWAN, ale nie lubi go i nie będzie go używał.
Zainstalowałem update Windowsa. Laptok zwolnił. I przy bootowaniu, i przy odpalaniu programów.
Dobrze, że do standardowego 4GB dorzuciłem drugą kostkę. Teraz, nic specjalnego nie robiąc mam zajęte 3,5GB, więc to było jak oddech świerzego powietrza. Tyle, że po dodaniu pamięci hibernacja przestała działać... supcio po prostu...
Tyle przygód, a to tylko z ostatnich 4 dni
A że jest ładny... zerżnęli design z Appla. Poprzednie serie były brzydkie jak kupa Rexa.
Już nawet nie wspomnę o tym, że dwa lata temu wypuścili serię laptopów - w cholerę drogich, skierowanych do zamożnych klientów. Tyle, że 'ups', źle zaprojektowane odprowadzanie ciepła z grafiki powodowało notoryczne wywalanie się kompa...
... i tyle.
Apple lubię za to, że kupując urządzenie, wiem czego po nim oczekiwać.
Po prostu działa.
W mojej firmie produkowanych jest obecnie kilkanaście modeli laptopów. Wraz z modelami dla korporacji, niedostępnymi dla zwykłych użytkowników, jest ich kilkadziesiąt. To nie tylko jest mylące, ale powoduje problemy z kompatybilnościa nie tylko pomiędzy kolejnymi pokoleniami sprzętu, ale nawet w ramach tego samego pokolenia. Jest chyba z 6 modeli zasilaczy. kilka rodzajów portów do dokowania. A ludzie się bulwersują jak raz na 6 lat Apple zmieni standard wtyczki...
Znam dwa typy użytkowników Maców
- hipsterzy, którzy muszą szpanować jabłuszkiem
- profesjonaliści, dla których liczy się to, że system jest stabilny i po prostu działa. Ciekawa jest nadreprezentacja makówek wśród architektów systemów informatycznych.
A za stabilność i rzetelność się płaci.