Rozwala mnie zaślepienie Polski w cudowną moc USA broniących nas przed złymi kacapami.
Nawet na starych mapach układu warszawskiego Polska to linia frontu - w przypadku starcia wschodu z zachodem zostaniemy rozgnieceni jak za IIwś. A politycy jątrzą bo sp🤬zielą za granicę a Kowalski da dupy jak to zwykł robić przed jankesami za iluzoryczne poczucie bezpieczeństwa. Zero godności i myślenia perspektywicznego...