Wysłany:
2013-08-16, 17:13
, ID:
2425501
Zgłoś
A mi ten utwór tutaj w ogóle nie pasuje. Piosenka jest o umieraniu (w takim zamyśle stworzył swoją wersję Cash), a tutaj jest tylko mordobicie. Lubię Casha, lubię boks. Bardzo. Jedno zastrzeżenie - autor na początku miał dobry zamysł, bo chciał pokazać co się dzieje za kurtyną boksu. Łzy żon/dziewczyn, przeprosiny, że znowu taki obity. Spoko. Dalej zabrakło materiałów i dał same nokauty.
Reasumując - dobry początek, reszta nie pasuje.