!Timon napisał/a:
Bo Freddie to był pedał z klasą. Każdy ma jakieś ułomności ale to nie powód robić z tego show. On przeszedł do historii jako zajebisty wokalista a jego preferencje seksualne do dzisiaj pochodzą tylko z plotek.
1. Freddie był biseksualny
2. Informacje o jego preferencjach nie pochodzą z plotek. Fred od roku 1985 do końca życia związany był z Jimem Huttonem (który z resztą napisał książkę "Freddie Mercury i ja").
3. Orientacja seksualna to nie ułomność, ułomność to pedalstwo (łażenie w kolorowych, skąpych wdziankach na paradach równości i robienie wsi, etc.). Freddie zdecydowanie nie był pedałem, miał klasę i to wielką, był znakomitym showmanem i wokalistą. Jest legendą ze względu na swoje dokonania, a nie z powodu swojej orientacji i choroby. Ludzie którzy piszą, że "może i był pedałem, ale zajebiście śpiewał", powinni się zastanowić co piszą.
A tak poza tym, polecam film "Freddie Mercury - wielki mistyfikator"