dohc1 napisał/a:
Jakby to było takie fajne, to zobaczylibyśmy to na ulicach. Brak słupka B też dyskwalifikuje tego typu rozwiązanie
To jest fajne, ale tylko fajne (a mało funkcjonalne) i dlatego nie widzimy tego na ulicach. Brak słupka B to cecha każdego kabrioleta, więc tego zarzutu nie rozumiem.
Jeśli zaś chodzi o zasilanie to być może otworzy się drzwi na chama bez akumulatora (naciskasz przycisk i ręką ciśniesz drzwi w dół), ale nie zdziwiłbym się gdyby to było niemożliwe. Tu krótka historyjka: Mój kuzyn ma replikę Ferrari F355 - tam nie ma klamek, drzwi są otwierane z pilota. Jako że samochód dostał i nie ma pieniędzy na benzynę (silnik od toyoty mr2, nie pamiętam jaki konkretnie), to szarpnął się na parking strzeżony i tam sobie autko stało kilka(naście) tygodni. Pewnego razu (chyba uzbierał już na małą przejażdżkę) kuzyn chciał otworzyć samochód, a tu c🤬j, bo akumulator się rozładował

Nie wiem jak to w końcu rozwiązał, ale na pewno nie obyło się bez włamania.