Wysłany:
2010-12-27, 8:19
, ID:
498818
3
Zgłoś
He he wsadził kilknaście tysięcy (jak nie kilkadziesiąt) w przeróbki starego szrotowoza którym nie poderwałbyś nawet stłuszczonego kaszalota na wiejskiej potańcówce i teraz ma oldskulową kupę złomu w starej budzie która pali mu pewnie jak średniej wielkości czołg tylko po to żeby 80% czasu jazdy spędzać na jałowym w korku jak my wszyscy... PORAŻKA!