k................s
Użytkownik usunięty

Żona Kowalskiego wraca do domu po weekedn'owej nieobecności. W domu wielki syf, pranie lezy na ziemi a ze zmywarki wysypują się naczynia. Kowalski tymczasem siedzi i ogląda mecz popijając piwo
Żona: Popatrz na siebie co Ty wyprawiasz, nie zmuszaj mnie abym zrobiła czegoś czego nie chce...
Kowalski : O k🤬a myslałem ze na loda nie mam co liczyć po tym co tu zastałaś.
Żona: Popatrz na siebie co Ty wyprawiasz, nie zmuszaj mnie abym zrobiła czegoś czego nie chce...
Kowalski : O k🤬a myslałem ze na loda nie mam co liczyć po tym co tu zastałaś.