Tak plujecie na polskie prawo, ale poczytajcie sobie o "Ocupandos" w Hiszpanii. Tam to dopiero jest debilne prawo. Wyjeżdżasz sobie na weekend, jakieś ciule włamują ci się do chaty i zaczynają ją okupować. A Ty nie możesz im nic zrobić.
Ale wy wiecie że Anetka jest takim samym ludzkim śmieciem jak właścicielka baranem który prosi sie o guza? 500zl na notariusza i umowę najmu okazjonalnego nie było stać no to masz. Proste