Proboszcz, widocznie nie dość że biegunkę miał, i nie dał przełożonemu zak🤬sić, to jeszcze się skrzywił jak brał do pyska śmierdzącego k🤬sa wielmożnego biskupa... 😂
A tak serio to pewnie poszło o kase ze strzyżenia owieczek, albo jakieś grunty. Proste jak j🤬ie. 😈