Wysłany:
2012-01-10, 13:57
, ID:
917860
3
Zgłoś
1. Ma rację, chrześcijan jest mało - większość chodzi do kościoła, bo przodkowie chodzili... A w ogóle to przecież zdjęcia z chrztu, ślubu, czy pogrzeby wyglądają lepiej w klimatycznym kościele, niż chłodnym urzędzie... No i dodatkowa impreza na pierwszą komunię - można nałapać fajnych prezentów.
2. Ale mało też jest ateistów. Nie czarujmy się, żeby z pełną świadomością powiedzieć, że się nie wierzy w Boga, trzeba Go najpierw poznać, żeby wiedzieć, jakie wartości się odrzuca. Ktoś, kto woła, że Boga nie ma i rzuca jakieś losowe fragmenty z Biblii (wyjęte z kontekstu, wtedy są zawsze dobrym argumentem), albo przytacza wyprawy krzyżowe jako największe ludobójstwo w historii świata... No sorry, to zwykły poganin jest, który ma zniekształcone wyobrażenie o religii i nawet nie opłaca się z nim dyskutować.
3. Gdyby się czytało Ewangelię uważniej, to by się wiedziało, że Jezus wcale nie głosi hipisowskiego "Peace". Jest scena, gdy wygania batem sprzedawców ze świątyni i jest też fragment, gdy każe uczniom kupić broń. Chodzi o wartości, o które się walczy.
I ciekawostka na koniec: Bóg istnieje. To wynika z Jego definicji. Bóg według definicji jest doskonały. Doskonałość to brak jakichkolwiek wad. Nieistnienie to wada.