Z tego co słyszałem, takie stoiska pozostawione bez opieki są np. w na bronholmie w danii. Pod pamiątkami są poprzyklejane ceny, a osoba chcąca zapłacić za towar, wrzuca pieniądze do skarbonki.
Fajny pomysł.
Szkoda że nie mam na czym odtworzyć tych cudnych nośników...
Mam jedną kasetę i jeden ołówek do sprawdzania czy laska ma bezpieczne lata czy nie - jak nie wie co z tym zrobić, znaczy za młoda, jak wie: za stara.
Najlepsza taka co słyszała że coś z tym się robiło.