Wysłany:
2018-08-17, 19:49
, ID:
5264429
4
Zgłoś
Też mam taki problem na osiedlu, że w nocy jeden pies (a jest ich tutaj wiele) całą noc szczeka, mnie bądź bardziej intensywnie ale od północy do 5-6 rano bez przerw.
Inne psy oczywiście jak jakieś auto w nocy przejedzie czy lis przejdzie drogą to też na chwile poszczekają, ale po chwili dalej jest cisza, a ten jeden pies cała noc ujada. To chyba coś jest nie tak, nie?
Właśnie zastanawiam się jak poradzić sobie z tą sytuacją. Na początek będę musiał go zlokalizować, bo w nocy szczekanie może się nieść nawet kilkaset metrów.