Może i biedni, może też i bezdomni ale potrafią wesprzeć choćby nawet paroma groszami fundację WOŚP. Wielki szacunek dla nich że pomimo trudów życia - żyją. Nawet pan "Mikołaj" wspomniał, że wychodzą na kawę

a nie powiedział np. na wino. Jeśli mają tylko taki sposób aby przeżyć to tym większy szacunek za wolę przetrwania. Swoją drogą możemy się przekonać jak państwo dba o ludzi wykształconych i którzy niegdyś zajmowali dosyć ważne stanowiska. ech...