Wysłany:
2012-04-05, 17:21
, ID:
1069948
Zgłoś
Nie segreguję za często śmieci. Jeśli już, to osobno odkładam puszki właśnie dla takich ludzi, niech idą sprzedać. Na co wydadzą - ich sprawa. Bo segregowanie na "szkło", "plastik" czy "makulaturę" na osiedlach gdzie i tak są śmetniki zbiorcze, to zasłona dymna. Bo skoro są śmietniki zbiorcze, to i tak się płaci za segregację i tak, więc skoro za to płacę, to niech sami segregują, nie będę w domu trzymać miliona kubłów na różnoraki odpadki. Najlepszy ostatni wymysł - mokre lub suche... pf :]