Bestia wyszła z klatki
26
393
Pomijając, że ruskie i w ogóle.
Załóżmy, że to u ludzi się dzieje sytuacja.
K🤬a kto odda za szkody jakie ten zj🤬y sierściuch wyrządził?
Tapicerka pazurami wyj🤬a w sumie na każdym fotelu, deska rozdzielcza, kokpit cały, boczki drzwi pasażera i jeszcze pewnie boczki drzwi kierowcy bo tam też to gówno poleciało.
Naprawiaj to k🤬a teraz a z p🤬dą lataj po sądach cywilnych aby hajs odzyskać. No i k🤬a jeździj tak czekając albo zapłać i czekaj na zwrot.... a ona powie, że nie ma i c🤬j k🤬a do windykacji, komornik ale on nie ma z czego ściągnąć albo zanim skutecznie ściągnie to ty już osiwiejesz i 2 razy auto wymienisz.
Jako osoba posiadająca psy od praktycznie przedszkola to jestem zwolennikiem OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia OC dla pupila (czy to psa czy kota albo k🤬a świnię jak ktoś ma te świnie miniaturki takie.). Do tego coś w rodzaju egzaminu na licencję do prawa posiadania psa/kota/innego.
Nie upilnujesz psa na zewnątrz i komuś zrobi krzywdę, wpadnie pod auto i je rozwali, wpadnie na ulicę a auto omijając się rozwali? Od tego masz ubezpieczenie.
Nie pasuje, że musisz płacić kilka złotych rocznie? To jeździj k🤬a taryfą/uberem bez p🤬lonego kota który wyskakując z torby nie dość, że stwarza zagrożenie życia i zdrowia poprzez rozproszenie uwagi kierowcy oraz atak na niego, to dodatkowo niszczy cudze mienie.
Załóżmy, że to u ludzi się dzieje sytuacja.
K🤬a kto odda za szkody jakie ten zj🤬y sierściuch wyrządził?
Tapicerka pazurami wyj🤬a w sumie na każdym fotelu, deska rozdzielcza, kokpit cały, boczki drzwi pasażera i jeszcze pewnie boczki drzwi kierowcy bo tam też to gówno poleciało.
Naprawiaj to k🤬a teraz a z p🤬dą lataj po sądach cywilnych aby hajs odzyskać. No i k🤬a jeździj tak czekając albo zapłać i czekaj na zwrot.... a ona powie, że nie ma i c🤬j k🤬a do windykacji, komornik ale on nie ma z czego ściągnąć albo zanim skutecznie ściągnie to ty już osiwiejesz i 2 razy auto wymienisz.
Jako osoba posiadająca psy od praktycznie przedszkola to jestem zwolennikiem OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia OC dla pupila (czy to psa czy kota albo k🤬a świnię jak ktoś ma te świnie miniaturki takie.). Do tego coś w rodzaju egzaminu na licencję do prawa posiadania psa/kota/innego.
Nie upilnujesz psa na zewnątrz i komuś zrobi krzywdę, wpadnie pod auto i je rozwali, wpadnie na ulicę a auto omijając się rozwali? Od tego masz ubezpieczenie.
Nie pasuje, że musisz płacić kilka złotych rocznie? To jeździj k🤬a taryfą/uberem bez p🤬lonego kota który wyskakując z torby nie dość, że stwarza zagrożenie życia i zdrowia poprzez rozproszenie uwagi kierowcy oraz atak na niego, to dodatkowo niszczy cudze mienie.
podpis użytkownika
Chcesz LEGALNIE 90g MM na własny użytek? >> Wbijaj na naszą grupę MM <<Medyczna Marihuana jest TAŃSZA w aptece niż u dilera ok 15-30zł/g !
~VeIture napisał/a:
Pomijając, że ruskie i w ogóle.
Załóżmy, że to u ludzi się dzieje sytuacja.
K🤬a kto odda za szkody jakie ten zj🤬y sierściuch wyrządził?
Tapicerka pazurami wyj🤬a w sumie na każdym fotelu, deska rozdzielcza, kokpit cały, boczki drzwi pasażera i jeszcze pewnie boczki drzwi kierowcy bo tam też to gówno poleciało.
Naprawiaj to k🤬a teraz a z p🤬dą lataj po sądach cywilnych aby hajs odzyskać. No i k🤬a jeździj tak czekając albo zapłać i czekaj na zwrot.... a ona powie, że nie ma i c🤬j k🤬a do windykacji, komornik ale on nie ma z czego ściągnąć albo zanim skutecznie ściągnie to ty już osiwiejesz i 2 razy auto wymienisz.
Jako osoba posiadająca psy od praktycznie przedszkola to jestem zwolennikiem OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia OC dla pupila (czy to psa czy kota albo k🤬a świnię jak ktoś ma te świnie miniaturki takie.). Do tego coś w rodzaju egzaminu na licencję do prawa posiadania psa/kota/innego.
Nie upilnujesz psa na zewnątrz i komuś zrobi krzywdę, wpadnie pod auto i je rozwali, wpadnie na ulicę a auto omijając się rozwali? Od tego masz ubezpieczenie.
Nie pasuje, że musisz płacić kilka złotych rocznie? To jeździj k🤬a taryfą/uberem bez p🤬lonego kota który wyskakując z torby nie dość, że stwarza zagrożenie życia i zdrowia poprzez rozproszenie uwagi kierowcy oraz atak na niego, to dodatkowo niszczy cudze mienie.
Chyba sobie za bardzo dośpiewałeś. Sierściuch ewidentnie próbował sforsować szybę. Tapicerki pazurami to nawet nie miał jak i kiedy ruszyć.
Kibol83 napisał/a:
Chyba sobie za bardzo dośpiewałeś. Sierściuch ewidentnie próbował sforsować szybę. Tapicerki pazurami to nawet nie miał jak i kiedy ruszyć.
No tak. Przecież kotek frunął w powietrzu.
Tak poza tematem użytkowniku rowerka z bocznymi kółkami, tapicerka nie jest tylko na drzwiach w samochodzie. Ale skąd ty możesz o tym wiedziec.
