Jak byłem mały to podobno wjechałem pod poloneza rowerem.
Stary uwielbia wszystkim opowiadać jak biegł do mnie i kierowca też wysiadł przerażony zobaczyc co mi sie tam połamało.
Ja lat wtedy 6, podobno wstałem kopnąłem w rower i powiedziałęm. "kujwa do dupy z takim Jowejem".