Thunbi napisał/a:
@up
Tak, zdecydowanie. Gdyby tylko dało się cofnąć czas i być mądrzejszym.
Fajnie, że zmieniłeś szkocką z oryginału, na wódkę. Ja też jestem przeciwnikiem jarania się zagranicznym gównem, kiedy mamy nasze fajne alkohole.
Piwko.
Serio nie czujesz żadnego przywiązania do dziecka?
Wolałbyś teraz siedzieć w domu sam z żoną/dziewczyną/cokolwiek ?
Może serio jestem za młody i tego nie rozumiem, ale z wielu rozmów. ludzie z dziećmi jednak zawsze chcą żyć dla tych dzieci, są one dla nich ważniejsze niż własne życie ( w większości - nie mówię o znanej mnie patologii, gdzie kobita z mężem wynajmują opiekunkę i opłacają jej wakacje na jakiejś c🤬jowej wyspie, by pojechała z nimi i zajmowała się dzieciakami, dziś bodajże mają ok 10 i 13 lat, bo rodzice chcą się k🤬a sami zabawić, i klubiki srubiki, a one siedzą cały czas z opiekunką. I nie k🤬a, nie moje przeżycia z dzieciństwa, a opowieść cioci o jej siostrze- hajtnęła się z jakimś biznesmenem, a że sama jest stomatologiem to nak🤬iają ładne sumki, tylko pytam - co z tego? Cóż im zostanie na starość?)
Kurcze, nie wiem, widać cały ten świat postępuje w tak c🤬jowy sposób.
Ludzie nie chcą się rozmnażać - nie dziwie się, zj🤬a polityka.
Ale są aż tacy desperaci, że chętnie pozbyli by się własnej cząstki?
No k🤬a.
Jak mój śp. dziadek umarł to prababcia płacze do dziś, że to ją powinien "bóg" zabrać a nie jego. ( a było to w 20010)
I nie, nie mówię tego jako osoba z doświadczeniami, ani w posiadaniu, ani w prawdziwym wychowywaniu.
Tak na prawdę w takim temacie jestem jeszcze szczylem z mlekiem pod nosem, ale cóż, na to jeszcze nic nie poradzę.
Wszystko pisane oczami wychowawcy (nie szkolnego nauczyciela, ale z papierami wychowawcy, uczącym dzieci, jak jeszcze można w tym świecie przeżyć, i czym jest życie bez komputera

)