Wysłany:
2017-06-04, 21:58
, ID:
4946927
Zgłoś
Ledwo trzymasz samochód, który się stacza po ulicy. Ktoś przejeżdża obok, szybko wsiada, myślisz sobie że zaraz zaciągnie ręczny. Ale nic z tego. Wrzuca wsteczny i dodaje gazu. Próbuję sobie uświadomić co ten gość sobie wtedy myślał.