Tłumaczyć możesz sobie jak chcesz - też będzie poprawnie, jeżeli przetłumaczysz to sobie na zasiłek. Żart dla mnie jest śmieszniejszy, jeżeli przetłumaczysz tytuł książki na "jak zdobyć dobrobyt" a nie "jak zdobyć zasiłek".
Oprócz tego - druga sprawa jest taka, że "welfare check" jest faktycznie czekiem, który trzeba odebrać, stojąc w kolejce.
Proszę, jeszcze od razu sprawdziłem we własnym słowniku: